O pasji Maryli Rodowicz, którą w ostatnim czasie dzieli się na swoim profilu na TikToku pisze w sobotę "Super Express". Jak czytamy, artystka nie tylko lubi dobrze zjeść, ale uwielbia też sam proces przygotowywania potraw. "Kocha karmić swoje dzieci, a wszystkie święta to dla niej okazja do ucztowania" – wskazuje gazeta.
Maryla Rodowicz ma trójkę już dawno dorosłych dzieci i żadne z nich nie garnie się do bycia rodzicem. W tym roku gwiazda skończy 76 lat i chciałaby w końcu bawić wnuki. Kiedy jednak rozmawia na ten temat ze swoimi dziećmi, słyszy tłumaczenia w stylu: "po co jeszcze jeden człowiek na tej planecie?".
Data utworzenia: 17 października 2017, 10:33. Maryla Rodowicz od ponad roku jest w separacji ze swoim mężem, Andrzejem Dużyńskim. Piosenkarka była zaskoczona decyzją ukochanego, który z
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Dlaczego wielka Maryla Rodowicz gra na niemal każdym koncercie organizowanym przez TVP? Gdy nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o... Tak, wszystko sprowadza się do pieniędzy. Pamiętacie, jak kardynał Stanisław Dziwisz odpowiadał na zarzuty o ukrywanie pedofilii w Kościele? Jedyne, co był z siebie w stanie wyrzucić, to krótkie "nie wiem, nie znam, nie słyszałem". Z Marylą Rodowicz jest bardzo podobnie. Jednak nie w kwestii nadużyć seksualnych księży, a pracy dla Telewizji powszechnie wiadomo, ta w ostatnich latach jest tubą propagandową polskiego rządu. Często, nawet w programach niezwiązanych z polityką, przemycane są kwestie społeczne, w tym homofobia, oraz promowane konkretne postawy i sympatie polityczne. Wystarczy spojrzeć na władze TVP - prezesem od lat pozostaje były członek PiS i wierny przyjaciel partii Jacek Kurski. Maryla Rodowicz tłumaczy się z pracy dla TVPTVP stało się nie tylko propagandówką partii rządzącej, ale też nośnikiem ogromu treści kościelnych oraz... przaśności. Wśród programów rozrywkowych prym wiodą produkcje mało ambitne, a na koncertach organizowanych przez publicznego nadawcę króluje disco-polo. Powody tego ostatniego są dwa. Pierwszy taki, że większość polskich artystów nie chce grać dla propagandowej telewizji i być z nią kojarzonych. Drugi powód, to osobiste preferencje muzyczne Jacka Kurskiego i jego miłość do takich "gwiazd" jak Zenek Martyniuk czy zespół Boys, na scenie TVP praktycznie zawsze pojawia się Maryla Rodowicz. Artystce ciężko nie oddać sprawiedliwości - jest wielką piosenkarką ze wspaniałym dorobkiem artystycznym, jej muzykę kochają pokolenia. Skoro tak, zdawałoby się, że na pracę nie może narzekać i powinna przebierać w ofertach. A jednak - w innych telewizjach się raczej nie pojawia. W TVP jest nagminnie. Czemu?Piosenkarka twierdzi, że to dla niej jedyny ratunek przed bezrobociem i biedą! Zapewnia, że nie chodzi wyłącznie o wysokie gaże. Po prostu nikt inny nie oferuje jej pracy! Jak zacznę bojkotować TVP, to co mi zostanie? Radia mnie już przecież nie grają - mówi Maryla Rodowicz w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".Artystka chce dalej grać i występować, ale - jak twierdzi - tylko TVP zaprasza ją do występów. Gdyby ich ofert nie przyjmowała, zostałaby na lodzie. Bez pracy i środków do życia. Rodowicz odcina się od politykiCo zaś z towarzystwem zespołów disco-polo, których piosenki niemal zawsze są przaśne, często w wulgarny sposób traktują o seksie? Rodowicz nie widzi lub nie chce widzieć w tym nic złego. I twierdzi, że nie ma wpływu na towarzystwo, w jakim każą jej grać organizatorzy koncertów. Na to nie mam wpływu. To, co ma zrobić Rodowicz? Mam im powiedzieć: "Musicie odejść od tego disco polo"? [...] Ja nawet nie znam szefostwa TVP - oburza się Maryla Rodowicz ostro odżegnuje się od polityki. Zapewnia, że nie obchodzi jej co głosi TVP Info, w sprawy polityczne się nie miesza i się nimi nie interesuje, nie zamierza angażować się politycznie, a kanału informacyjnego TVP nie ogląda. - Nawet nie wiem, jak znaleźć to TVP Info - zapewnia. Ja robię swoje, śpiewam dla wszystkich i nie mieszam się do polityki - mówi Maryla Rodowicz. Przyjmujecie jej tłumaczenia? Maryla Rodowicz zagrała w TVP u boku Zenka Martyniuka Fot: ŁUKASZ GAGULSKI/East News
Poza Janem i Katarzyną ze związku z Krzysztofem Jasińskim Maryla Rodowicz jest też mamą najmłodszego z dzieci – Jędrzeja. 35-latek jest owocem miłości piosenkarki i Andrzeja Dużyńskiego, z którym rozwiodła się w lipcu ubiegłego roku. W trudnych chwilach najmłodszy z rodzeństwa zawsze był i zawsze jest przy mamie. Kim jest z zawodu i prywatnie? Tatuaże, studia, ulubione seriale na Netfliksie... Tego nie wiecie o Maryli Rodowicz! Kim jest Jędrzej Dużyński – hobby, praca, studia w Ameryce Z trójki rodzeństwa to właśnie Jędrkowi Dużyńskiemu zawsze było najbliżej do artystycznych zainteresowań sławnej mamy. Jako nastolatek kochał grać na perkusji i myślał o zostaniu reżyserem. Szybko jednak zajął się fotografią i doczekał się nawet wystawy swoich prac. Ale i to nie stało się jego zawodem na lata... Siedem lat temu otworzył sklep, w którym można było kupić pamiątki związane z Marylą Rodowicz. Biznes jednak zamknięto. Dziś interesuje go przede wszystkim handel nieruchomościami i na tym zarabia. Jeśli chodzi o edukację Jędrzeja Dużyńskiego, to była to sprawa dość zawiła. Maryla Rodowicz chciała bowiem, by syn został absolwentem UW. Ten jednak mimo jej woli zapragnął zobaczyć wielki świat i wybrał naukę w Ameryce. „Mama była przeciwko. Wolała, bym zamieszkał w Warszawie i skończył Uniwersytet Warszawski. Jako najmłodsze dziecko byłem faworyzowany, trochę bardziej rozpuszczony. Potrzebowałem takiego odcięcia się od domu, opowiadał kilka lat temu w Dzień Dobry TVN syn piosenkarki, który ostatecznie czuł się w Nowym Jorku bardzo samotny. Przeprowadził się więc do Wielkiej Brytanii i tam ukończył uniwersytet w Utrechcie. Czytaj także: Katarzyna Skrzynecka dodała nagranie z córką, które nie spodobało się jej niektórym fanom Fot. Marek KAREWICZ/East News Maryla Rodowicz, syn Jędrzej Dużyński, 1994 rok Fot. Piotr Porębski/Metaluna Zobacz także: Maryla Rodowicz w ostatniej chwili odwołała występ. Artystka ma kłopoty ze zdrowiem Po zakończonych studiach Jędrkowi zdarzało się towarzyszyć mamie w imprezach show-biznesowych. Wiele osób zastanawiało się nawet, czy syn Maryli Rodowicz sam nie zapragnie zostać gwiazdą. Ostatecznie jednak 35-latek usunął się w cień. W tym przypadku mama mężczyzny też była delikatnie zawiedziona, bo lubiła jego towarzystwo na ściankach. „Zawsze gdy dostaję zaproszenie, trwają trudne negocjacje z Jędrkiem. On nie lubi naszych wspólnych wyjść i uważa, że to niezręczne bawić się na mieście z mamusią”, wyjawiła prawdę wokalistka 6 lat temu w Fakcie. Fot. Michal WARGIN/East News Jędrzej Dużyński ma za sobą poważny wypadek Rok później znów było głośno o Jędrzeju Dużyńskim. Wszystko przez wypadek na autostradzie prowadzącej do Berlina. Samochód, w którym poza synem artystki był Sławek Uniatowski, wymagał naprawy. Na szczęście nikomu nic się nie stało”. Syn jest dobrym kierowcą, to był przypadek, że coś spadło z ciężarówki i wybiło przednią szybę. Pełno szkła. To było przerażające", wspominała później Maryla Rodowicz w Plejadzie. Dodała też, że panom udało się wrócić do Warszawy, wziąć inny samochód i wrócić do Niemiec powitać podczas zabawy sylwestrowej rok 2016. O życiu prywatnym najmłodszego z dzieci diwy niewiele wiadomo. Sama piosenkarka rzadko wypowiada się na ten temat. Kilka razy wspomniała jednak, że chciałaby zostać babcią a zapewne nigdy się to nie stanie. „Ubolewam, że żadne z moich dzieci nie chce mieć dzieci. Namawiam córkę, ale jest ciężko. Z kolei jeden z synów pyta, po co jeszcze jedno dziecko, jeszcze jeden człowiek na tej planecie, skoro jest przeludnienie i kiepska sytuacja klimatyczna? Takie tłumaczenie. Ale mam jeszcze nadzieję, że przypadkiem się coś urodzi”, powiedziała dla bloga BabybyAnn Maryla Rodowicz. Życzymy Jędrkowi i jego mamie, by każde mogło spełniać swoje marzenia z pełną akceptacją bliskich. Czytaj także: Filip Chajzer o śmierci synka: „Nie zapominasz ani na sekundę. Ta tragedia wraca ze zdwojoną siłą” Fot. LUKASZ OSTALSKI/REPORTER Maryla Rodowicz, syn Jędrzej Dużyński, Gdańsk, Festiwal Gwiazd, rok Fot. Piotr Porębski/Metaluna Wywiad Jędrzeja Dużyńskiego z mamą - fragmenty W 2012 roku mieliśmy przyjemność gościć na łamach VIVY! Marylę Rodowicz i jej syna. To właśnie Jędrek przeprowadził z gwiazdą rozmowę, której wybrane części publikujemy poniżej. A może chciałaś dla mnie innego życia, bardziej normalnego? Dla mnie mógłbyś pracować w show-biznesie, często jesteś moim doradcą w sprawach marketingu, repertuaru. Lubię z tobą konsultować pomysły. Masz wiedzę, intuicję, słuchasz dobrej muzyki. Studiujesz w Londynie nowe media. Mnie się to podoba. Tam jest i film, i dziennikarstwo, i fotografia. Chciałbyś być lekarzem czy prawnikiem? I rano wstawać z teczką do pracy? – Ranne wstawanie to nie dla mnie. Ale nigdy nie obcinałem włosów na irokeza jak Jasiek (starszy brat – przyp. red.) i nie farbowałem na czerwono jak Kasia (siostra). Nie uciekałem jak ona z domu. Czy to Cię nie irytowało? Że się nie buntowałem? Byłeś zawsze grzecznym chłopcem. Jeździłeś z nami na wakacje. W tym roku też cię namawiamy, starsze dzieci, niestety, odmówiły wyjazdu na egzotyczne plaże. Bez nich czujemy się osamotnieni. – Opieram się, bo uważam, że kiedyś trzeba w końcu odciąć pępowinę. No dobrze, ale dwa tygodnie możesz nam poświęcić. A potem się możesz włóczyć po tych swoich Włoszech z Kasią. […] Ja byłem rozpieszczany, zresztą do dzisiaj jestem. Może to dowód, że z rozbisurmanionego bachora można wyjść na ludzi? Nie byłeś rozpuszczonym bachorem. Owszem, byłeś otoczony miłością, ale nie byłeś jakiś wierzgający. Problemy się zaczęły w pierwszej klasie podstawówki, pamiętasz? Musiałam stać na korytarzu, a ty wybiegałeś co 10 minut sprawdzić, czy tam jestem. Podpierałam ścianę, nogi mi wchodziły w tyłek, ale dzielnie stałam. – Myślisz, że to jest rodzinne? Kasia woli być z końmi, w stajni, Jasiek plumka na gitarze, zawsze był samotnikiem. Jasiek prowadzi już życie towarzyskie. Kiedy do niego nie zadzwonię, to jest na Kazimierzu w Krakowie z kolegami. Parę dni temu zadzwoniłam i pytam: „Co robisz na Kazimierzu?”. On mówi: „Świętuję”. „A co świętujesz?”. „Trzeci Dzień Matki”. A Kasia ma z kolei pasję, te swoje konie, i jednak ma kontakt z ludźmi, udziela lekcji ujeżdżenia naturalnego. – Ze mną też nie będzie tak źle, w końcu studiuję media i komunikację. […] – To Ty byłaś kochliwa. Ja zawsze się czułem trochę outsiderem. Patrzyłem, jak koledzy cierpią przez dziewczyny, i cieszyłem się, że mnie to nie dotyczy. Pamiętam, że wolałeś od rana do wieczora oglądać filmy i grać w gry. Ale czemu się dotąd nie zakochałeś? Mój syn? Niewiarygodne!!! – Mamo, ja żyję trochę w innym świecie. Nie wiem, czy dałbym się ujarzmić miłości. Uwielbiam jeść sam, włóczyć się sam po mieście, chodzić do kina w pojedynkę. Poza tym boję się zakochać tu, w Londynie, bo za trzy miesiące już mnie tu nie będzie. Uważasz, że ten mój wyjazd za granicę po skończeniu liceum to był dobry pomysł? Myślę, że nie byłeś gotowy na takie oddalenie. W dodatku po roku nauki pojechałeś do Stanów. I miałeś depresję, byłeś samotny. – Miałem nawet myśli samobójcze, bo bałem się, czy kiedykolwiek wrócę do Polski. Budynek bujał się od wiatru, a ja byłem tam kompletnie obcy. Na 50. piętrze nawet telefon nie działał. Całymi dniami odurzałem się, by uciec od rzeczywistości. I wtedy rezerwową siłą woli postanowiłem przenieść się do Londynu na uniwersytet. Powiedzieliście, że to cofanie się. Ale Londyn o wiele lepiej mi służy. Ale z drugiej strony studia w Stanach dużo ci dały. Teraz taki jesteś światowiec. A jesienią zaczynasz studia podyplomowe w Holandii. Londyn, Chicago, teraz będzie Utrecht. Znasz perfekt angielski i mieszkasz w tak pięknym mieście, jak Londyn. Tylko żałuję, że jak będę jeździła na zakupy do Londynu, to cię nie będzie. Kto się będzie tam ze mną włóczył? – Utrecht jest przecież dwie godziny pociągiem od Londynu. Na to liczę, synku. Zobacz też: Nie zawsze łączyła je bliska więź. Jak dziś wyglądają relacje Maryli Rodowicz i jej córki?
Maryla Rodowicz doczekała się trójki dzieci, z których jest bardzo dumna. Kim są Jan, Katarzyna i Jędrzej, którzy starannie unikają blasku fleszy? W święta światło dzienne ujrzał film dokumentalny o Maryli Rodowicz: "Maryla. Tak kochałam". Gwiazda zdecydowała się w długiej produkcji opowiedzieć o swoim życiu z tej prywatnej, uczuciowej strony. Królowa polskiej piosenki wspomina w filmie bardzo dokładnie swoich partnerów, kochanków, dawne miłości. W tej historii nie mogło zabraknąć także dzieci aktorki, Jana, Katarzyny i Jędrzeja. Maryla Rodowicz opowiada o swoim macierzyństwie, jednak dość zdawkowo. Widzowie zastanowili się więc dlaczego w dokumencie nie pojawiają się dzieci wokalistki. Czym się teraz zajmują, jak potoczyły się ich losy? Czym zajmują się dzieci Maryli Rodowicz? Maryla Rodowicz w dokumencie o swoim życiu opowiada o wielu swoich związkach i miłościach. Jedną z nich było niezwykłe uczucie, jakie połączyło młodą artystkę z gwiazdą krakowskiego teatru Krzysztofem Jasińskim. Maryla przyznała, że zakochała się w nim od pierwszych prób wspólnego spektaklu "Lokomotywa". Był to początek lat 80. Krzysztof Jasiński był absolutnym bożyszczem krakowskiej inteligencji. Na jego spektakle przyjeżdżali widzowie z całej Polski. Charyzmatyczny, pociągający, artystyczny reżyser natychmiast stał się obiektem westchnień Maryli Rodowicz. W dokumencie "Maryla. Tak kochałam" wokalistka gorzko przyznaje, że podobne uczucia wobec reżysera miało mnóstwo krakowskich dziewcząt... Krzysztofa Jasińskiego i Marylę Rodowicz poniosła jednak ogromna namiętność. Zakochani spotykali się regularnie, a z ich związku narodziła się dwójka ukochanych dzieci gwiazdy, Jan i Katarzyna. Choć związek ten rozpadł się w drugiej połowie lat 80. Krzysztof Jasiński uczestniczył w wychowaniu swoich dzieci. Maryla Rodowicz w jednym z wywiadów wspomina, jak pomógł jej, gdy córka miała prawdziwy okres buntu: - To było rok przed maturą. Kasia popadła w nałóg i romans internetowy. Rano nie chciała iść do szkoły, mówiła, że boli ją głowa. Pomyślałam: Dlaczego? W końcu weszłam o czwartej nad ranem do jej pokoju, a tam otwarty komputer, a ona klika w najlepsze. Zabrałam kabel. A następnej nocy ona zabrała klatkę z białym królikiem i pojechała pociągiem do Wrocławia. Nigdy w życiu tego chłopaka wcześniej nie widziała ani w życiu nie była we Wrocławiu. Na miejscu okazało się, że on w domu razem z ojcem reperuje telewizory - wspominała Maryla Rodowicz w rozmowie z "Vivą" East News Okazało się, że z pomocą przyszedł Krzysztof Jasiński, do którego córka się ostatecznie przeprowadziła: - Pojechaliśmy więc z Krzysztofem do Wrocławia, zgodziłaś się zamieszkać z ojcem w Krakowie. Do mnie już nie wróciłaś. Ojciec znalazł dla niej szkołę, gdzie bardzo dobrze zdała maturę, na same szóstki. A potem złożyła papiery na Uniwersytet Jagielloński, gdzie przyjęli ją bez egzaminu i zdała egzamin wstępny na Akademię Rolniczą z drugą lokatą - dodała dumna mama. Katarzyna Jasińska, dziś 39-letnia związała swoje życie z końmi. Córka Maryli Rodowicz jest właścicielką stadniny koni pod Warszawą, a także jest cenionym w całej Europie psychologiem konnym! Media społecznościowe Katarzyny Jasińskiej kręcą się jedynie wokół tematu jeździectwa. Córka Maryli Rodowicz organizuje i prowadzi wiele warsztatów. W sieci konsekwentnie jednak unika tematów prywatnych. Zobacz także: Maryla Rodowicz gorzko o byłym mężu: "Nie chcę go widzieć" Pierwszy syn Maryli Rodowicz przyszedł na świat w 1979 roku. Jan Jasiński skończył filozofię na uniwersytecie w Krakowie. W swoim rodzinnym mieście prowadził także klubokawiarnie "Stolica". Biznes jednak okazał się być mało dochodowy i Jan postanowił pieniądze ze sprzedaży mieszkania, które dostał od mamy, zainwestować w firmę budowlaną, zajmującą się stawianiem domów z drewna. Domki stanęły na Mazurach niedaleko rodzinnej działki. Jan Jasiński, choć w młodych latach czasem pojawiał się u boku swojej mamy nawet na scenie, dziś skrzętnie pilnuje swojej prywatności i trudno nawet znaleźć jego aktualne zdjęcia. VIPHOTO/East News Zobacz także: Dokument o Maryli Rodowicz odsłoni kulisy jej burzliwego życia! W miłości nie miała szczęścia Trzeci syn Maryli Rodowicz to owoc małżeństwa gwiazdy z Krzysztofem Dużyńskim. Jędrzej urodził się w 1987 roku i dziś ma 34 lata. Jędrzej także pojawiał się u boku mamy w telewizji czy podczas różnych występów scenicznych. To właśnie po narodzinach Jędrzeja, Maryla Rodowicz wyśpiewywała swój wielki przebój "Polska madonna". Trzeci syn gwiazdy odziedziczył po mamie artystyczną smykałkę. Gdy dorastał, marzył o reżyserii, wtedy też po raz pierwszy zajął się fotografią, która szła mu tak dobrze, że doczekał się własnej wystawy! Jędrzej Dużyński nie spełnił marzeń swojej mamy i nie wybrał się na Uniwersytet Warszawski. Zdecydował się na studia za granicą: - Mama była przeciwko. Wolała, bym zamieszkał w Warszawie i skończył Uniwersytet Warszawski. Jako najmłodsze dziecko byłem faworyzowany, trochę bardziej rozpuszczony. Potrzebowałem takiego odcięcia się od domu - mówił w "Dzień dobry TVN" kilka lat temu. Ostatecznie jednak studia skończył w Wielkiej Brytanii. Dziś mieszka w Polsce i zajmuje się sprzedażą nieruchomości. ADAM JANKOWSKI/REPORTER Maryla Rodowicz o macierzyństwie Maryla Rodowicz wielokrotnie powtarza, że jest bardzo dumna ze swoich dzieci. Gdy wraca myślami do przeszłości, żałuje niektórych sytuacji. Jako zapracowana i uwielbiana artystka nie mogła narzekać na brak obowiązków, które wcale nie było łatwo połączyć z macierzyństwem. Dzieci czasem rzucały się na drzwi, by powstrzymać mamę przed wyjściem: - Nie można go było oderwać od tych drzwi, rzucał się na ziemię, serce się łamało - mówiła w rozmowie z Anną Lewandowską. Mimo wszystko z każdym dzieci Maryla Rodowicz ma wspaniały kontakt. One same, choć nie udzielają zbyt często wywiadów, podkreślają, że są bardzo związane z ukochaną mamą. Katarzyna Jasińska przyznała nawet: - Mam fantastyczną matkę, na żadną inną bym jej nie zamieniła. Strasznie kocham moją mamę. Chociaż jest „Control Freakiem” - mówiła w rozmowie z "Vivą!" Dlaczego więc dzieci Maryli Rodowicz zabrakło w tak ważnym dokumencie o ich mamie? Tego nie wiadomo, a sama Maryla Rodowicz także do tego się nie odniosła. VIPHOTO/East News
maryla rodowicz ty masz pieniądze ja mam dzieci